matka z c�rk� 14:17 Jul 22, 2004
to znaczy, ja my�l�, �e mamy tu do czynienia ze zjawiskiem kszta�towania si� - powstawania j�zyka w og�le, za komuny nie by�o tego j�zyka bo nie by�o tej rzeczywisto�ci, a wymiana handlowa z zachodem w tamtym czasie by�a nik�a. Mamy nowe zjawiska gospodarcze no i mamy nowy j�zyk na ich nazywanie, wybacz mi Iwona, ale to �e w dyrektywie 90..EWG s� zawarte definicje matki i c�rki nie przekonuje mnie wcale, czy�by ta dyrektywa naby�a monopol na kszta�towanie j�zyka polskiego? Nawet je�eli jaki� urz�dnik, albo jego c�rka,albo jego matka, albo jego kuzyn chlapn�li sobie par� s��w na papier w przerwie od innych zaj�� (np gra w golfa)? to nie znaczy, �e zaraz b�d� pada� przed tym na kolana. To samo by�o z PWN "lasy deszczowe" Sorry ale prawo do kszta�towania j�zyka maj� wszyscy uczstnicy j�zyka a nie tylko grupka skorumpowanych urz�das�w. Tego mi jeszcze brakowa�o �eby mi kto� prawo do kszta�owania j�zyka (i do dobrego smaku) odebra�. Pozdr�wka Wiesiek |